Jak to się zaczęło...

Urbex odkryłem w marcu 2018, podczas jednego z foto-spacerów po Poznańskiej, post-przemysłowej Wildzie. Tam wkroczyłem na teren Poznańskich Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Podążając za białym królikiem wspomnień, poddałem się dziecięcej ciekawości i sprawdziłem „co jest po drugiej stronie lustra”. Poprzez dziurę w płocie przekroczyłem kolejną granicę fotografii.

Lepiej trafić nie mogłem, ponieważ ZNTK w Poznaniu, to jeden z najatrakcyjniejszych terenów dla miłośników Urban Exploration. Pierwsze doświadczenie Urbex’u było zatem bardzo silne i wyraźnie dookreśliło, obszar moich fotograficznych fascynacji. Od tamtej pory, nie tylko szukam i fotografuje kolejne opuszczone miejsca. Usiłuję również zrozumieć, czym właściwie jest ich eksploracja.


Moje przemyślenia, dotyczące fenomenu UE, znajdziecie we wpisach zbieranych tutaj > Urbex u Psychanalityka

Komentarze