Eksplorując opuszczone miejsca napotykam na różne źródła strachu. Wśród nich jest jeden, który ma szczególne znaczenie. To strach przed samym sobą. Dwukrotnie, podczas zwiedzania ZNTK, doświadczyłem tego samego wstrząsu spostrzegając własne odbicie, poprzez obiektyw trafiający w lustro.
Nierozpoznawalność i obcość własnej istoty, spadła na mnie, jak grom z własnego nieba. Dopełniający komentarz do tego doświadczenia zauważyłem już w domu, po powiększeniu jednego z autoportretów.
[Notatka z 2018.09.03]
Nierozpoznawalność i obcość własnej istoty, spadła na mnie, jak grom z własnego nieba. Dopełniający komentarz do tego doświadczenia zauważyłem już w domu, po powiększeniu jednego z autoportretów.
[Notatka z 2018.09.03]
Komentarze
Prześlij komentarz